Postprzez stevefx » 22 Lis 2012, 08:57
z tego co wiem, to konstruktor, a pozniej wykonawca powinni tak zaprojektować i zbudować budynek aby takich pekniec nie bylo, to znaczy dopuszczalne i trudne do unikniecia sa pekniecia, ale o takich wielkościach ze nieuzbrojonym okiem nie sa dostrzegalne. wynika to z norm jakie stawia sie konstrukcjom - stalowym, zelbetowym, drewnianym to znaczy dopuszczalnych ugiec i zarysowan. bzdura jest tlumaczenie dewelopera, ze to normalne bo budynek osiada etc. elementy konstrukcji nie tylko musza przeniesc w sposob bezpieczny obciazenia (co czynia w zakresie czesto wielokrotnie wyzszym niz realnie poddawane sa) ale przedewszystkim maja spelniac bezpieczne uzytkowanie i przydatność do uzytkowania, a ta moim zdaniem znacznie spada w przypadku sciany ktora jest peknieta. w naszym budynku sciany pekaja bo po pierwsze zostaly zle zaprojektowane 1 fundamenty, 2 sciany, 3 stropy lub nie zachowano odpowiednich standardow wytworzenia/zbudowania tych elementow