Staszek - z całym szacunkiem dla Twojej osoby, ale wybacz, płacę za firmę sprzątającą więc mam nadzieję, że takie atrakcje jak puszki po piwie i gówna zostawione przez świnie będą jednak posprzątane. Idąc tym tokiem myślenia musiałbym rano wstawać brać wiaderko i sprzątać trawniki na których jest psie łajno ( bo psie kupy na trawnikach też mi przeszkadzają ). Co miesiąc za szprzątanie hali garażowej właściciele miejsc postojowych dodatkowo płacą pieniądze by hala była utrzymana w czystości.
Pomijam oczywiście fakt, że w hali garażowej w ramach oszczędności panują egipskie ciemności a podjazd na zime ma wyłączone ogrzewanie bo taniej jest sypać solą i piaskiem. Mam nadzieję, że ktoś w tych oszczędnych wilczeniach uwzględnił jednak koszt gruntownego sprzątania hali z soli i piachu na wiosnę. Czy też uważasz, że właściciele miejsc postojowych powinni się spotkać w wiosenną sobotę (każdy z wiaderkiem zmiotką i szufelką) i sprzątnąć ten syf?
Firma sprzątająca jest zatrudniona po to by sprzątać. A co do Twoich słów "Spojrzmy najperw na siebie a potem czepjajmy się firmy sprzątającej" - to:
1. Jeśli zauważyłeś firmy sprzątającej się nie czepiam - zuważyłem, że jest lepiej.
2. Co do spoglądania na siebie to o mnie świadczy porządek w moim mieszkaniu i częściowo na korytarzu przy którym znajduje się moje mieszkanie. Na szczęście sąsiedzi mieszkający w moim otoczeniu są dobrze wychowani i wokół nas jest zachowana odpowiednia czystość. Nie zgdzam się natomiast z tezą, że to właściciele miejsc parkingowych powinni sprzątać po świniach gówna i puszki.